Klapacjusz Klapacjusz
1890
BLOG

Porównywać czy nie porównywać. DC-7 vs Tu-154. cz.2

Klapacjusz Klapacjusz Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 58

  Ponieważ dostałem bana u Tigera a dyskusja tam kontynuowana ociera się momentami o absurd, pozwoliłem sobie na kontynuację polemiki z pierwszej notki o porównaniach crash testu DC-7 z katastrofą smoleńską.

Czy paliwo z rozerwanego lewego zbiornika nr 3 mogło dostać się do lewego silnika i tam zapalić? Popatrzmy na rysunki samolotu:

tu-154

krawędź natarcia w miejscu uderzenia jest ~3m przed wlotem i ~10m w bok. Aby cokolwiek mogło się dostać do silnika z tego rejonu musiałoby się poruszać min. 250m/s (CC słusznie zwrócił mi uwagę, że 'strzelając' paliwem pod kątem w kierunku ruchu możnadostarczyć paliwo do wlotów przy nieco niższych prędkościach, vide dyskusja pod spodem). Jak wygląda rozpylanie paliwa po oderwaniu skrzydła widać na schemacie z crash testu DC-7:

paliwo_dc-7

czy paliwo mogło się dostać do wlotu silnika i zapalić? Jest to niezwykle mało prawdpodobne.

Skąd się wzięło paliwo na działce Bodina przed brzozą? I ponownie można sprawdzić na przykładzie DC-7, że w momencie uderzenia powstaje chmura rozpylonej wody (udającej paliwo), która utrzymuje się w powietrzu przez całe ujęcie. Taka chmura miałaby spore szanse dostać się w zasięg gazów wylotowych Tupolewa i zostać rozdmuchana po całej okolicy.

chmura

Chmura nie była pewnie tak pokaźna, bo w miejscu uderzenia było mniej paliwa.

Czy gałęzie ścięte przez samolot mogą znaleźć się blisko miejsca ściecia?  Oczywiście że mogą, wystarczy spojrzeć jak zachowują się słupy ścinane w crash teście Lockheed'a Constellation. Pęd zostaje nadany tylko jednemu końcowi gałęzi i po krótkim locie z ewentualnymi obrotami taka gałąż ma całkiem spore szanse spaść blisko miejsca ucięcia.

Co do płomienia jak 'żółtko jajka' widzianego przez jednego ze świadków. Oto co się dzieje gdy do silnika wpadnie ptak lub jak w smoleńsku gałęzie: pierwszy ptak, drugi ptak, i kilka innych w tym filmie.

Tak więc drogi Tigerze z crash testem DC-7 (a także LC) nie ma się co żegnać tylko należy z nich czerpać wiedzę garściami. Jeżeli końcówka skrzydła DC-7 poleciała na >100m to końcówka skrzydła Tupolewa miała wszelkie warunki by polecieć dalej. Doświadczenia na modelach (także cyfrowych) mogą dawać przybliżone odpowiedzi na pewne apekty problemu ale eksperymentu 'full scale' nic nie zastąpi.

p.s.

Specjalnie sprawdziłem świńską trajektorię Manka. Lot świni z ~2.5m wysokości na 9m jest wystarczająco ośmieszający dla twierdzenia o 12 metrach. Zastanawia mnie skąd się bierze tak wysoki poziom zaufania dla prof. Biniendy wśród fanów ZP. Większość jego publikacji smoleńskich, które dało się sprawdzić okazała się błędna, skąd więc to zaufanie?

Klapacjusz
O mnie Klapacjusz

Występuję tu anonimowo i chętnie przystaję na 'tykanie' sam także anonimowym odpowiadam na ty, do blogerów przedstawiających się z imienia i nazwiska zwracam się na Pan/Pani.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka