Klapacjusz Klapacjusz
2618
BLOG

Matematyka polityczna.

Klapacjusz Klapacjusz Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 190

     Nie od dziś zastanawiam się co powoduje ludźmi popierającymi wymysły płynące ze strony Macierewicza i jego Zespołu. Chodzi mi tu nie tyle o głównych blefmenów ZP co o ludzi z tytułami naukowymi z zakresu nauk ścisłych skupinych np. w AKO, którzy powinni mieć wystarczający zasób wiedzy by zweryfikować otrzymywane wyniki. Samą swoją obecnością np. na konferencjach smoleńskich tworzą wrażenie jakiegoś szerszego poparcia polskich kręgów naukowych dla pomysłów Cieszewskiego, Nowaczyka, Rońdy czy Biniendy.
Trudno mi było to zrozumieć ale niedawno natknąłem[1] się na badania Dana Kahana z uniwersytetu Yale, które być może rzucą nieco światła na te problemy. Badania zawarte w 'Motivated Numeracy and Enlightened Self-Government' [2] dotyczą wpływu podlądów odbiorcy na interpretację otrzymywanych danych. Kahan także zastanawiał się dlaczego ludzie wciąż spierają się o kontrowersyjne sprawy (USA) takie jak wpływ łatwości w dostepie do broni na wielkość przestępczości, zmiany klimatyczne, czy szczepienia na HPV zwiększają ilość zarażeń innymi chorobami wenerycznymi (przez zwiększenie skłonności do niebezpiecznych zachowań). Na większość tych problemów nauka ma jasne odpowiedzi i wystarczy sięgnąć do źródeł i zakończyć dyskusje.
Nie będę się rozwodził nad tymi badaniami, nie mniej polecam publikację w całości, tu ograniczę się do opisu eksperymentu i wniosków. Badanie przeprowadzono na 1111 dorosłych amerykanach, średnia wieku 48 lat, 28% republikanów, 36% demokratów, 30% niezależnych (dane nie sumują się do 100%, kilkuprocentowe 'nie wiem' jest pomijane). 26% z nich deklarowało się jak 'liberalni' albo 'bardzo liberalni', 38% z nich jako 'konserwatywni' albo 'bardzo konserwatywni' a 28% jako 'umiarkowani'. Badania przeprowadzano w 2013 roku. Sympatie partyjne (dem_repub) określane były w skali siedmiostopniowej: 'silnie demokratyczne', 'demokratyczne', 'niezależne-demokratyczne', 'niezależne', 'niezależne-republikańskie', 'republikańskie', 'silnie republikańskie'. Zapatrywania ideologiczne (libcon) określane były w skali pięciostopniowej: 'bardzo liberalne', 'liberalne', 'umiarkowane', 'konserwatywne', 'bardzo konserwatywne'. Sprawdzone zostały też umiejętności matematyczne i opisane w dziewięcio punktowej skali, średnia ilośc poprawnych odpowiedzi wynosiła 3.7 z odchyleniem standardowym SD=2.1. Zadanie wymagało pewnych umiejętności interpretacji i wyciągania wniosków. Zostało ono przedstawione badanym w czterech wersjach:
A. dane wkazujące, że krem na wysypkę pomaga,
B. dane wkazujące, że krem na wysypkę nie pomaga.
C. Zakaz noszenia broni zmniejsza przestępczość,
D. Zakaz noszenia broni zwiększa przestępczość.

 

W przypadku dość neutralnych światopoglądowo danych o kremie na wypryski właściwe odpowiedzi zależały od umiejętności matematycznych badanych. Natomiast w przypadku zakazu noszenia broni już nie było tak prosto.

Jeszcze dziwniejsze rzeczy dzieją się gdy zestawi się umiejętności matematyczne z poglądami badanych. Na pytanie o krem na wysypkę prawdopodobieństwo poprawnej odpowiedzi także zależy od umiejętności matematycznych ale jeżeli chodzi o zakaz noszenia broni mamy do czynienia z odpowiedziami silnie zależnymi od poglądów politycznych. Demokraci o liberalnych poglądach zwyczajowo popierają ograniczenie dostępu do broni w przeciwieństwie do republikanów o konserwatywnych poglądach. I widać to bardzo wyraźnie w wynikach.

 

linia ciągła - poprawnie policzone wyniki pokazują spadek wysypki i przestępczości.

linia przerywana - poprawnie policzone wyniki pokazują wzrost wysypki i przestępczości.

Badani mają tendencję do nieświadomego interpretowania danych na korzyść swego światopoglądu. Szczególnie duże predypozycje do matematyki politycznej mają konserwatywni republikanie a co najciekawsze to ci lepiej wykształceni w największym stopniu przejawiają skłonność do liczenia życzeniowego.

W Polsce to chyba zwolenników PISu właśnie można identyfikować z konserwatywnymi republikanami, oczywiście przy zachowaniu proporcji europejsko-amerykańskich. Ci lepiej wykształceni dają się łatwo przekonać argumentami pasującymi do ich światopoglądu. Na resztę działa argument z autorytetu, i tak kręci się ten cyrk.

 

[1] - felieton Petera Wattsa NF08(383)

[2] - 'Motivated Numeracy and Enlightened Self-Government' http://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=2319992

Klapacjusz
O mnie Klapacjusz

Występuję tu anonimowo i chętnie przystaję na 'tykanie' sam także anonimowym odpowiadam na ty, do blogerów przedstawiających się z imienia i nazwiska zwracam się na Pan/Pani.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka