"mając obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa samolotu CASA, poprzez kontrolowanie ruchu samolotu na ścieżce zniżania, przekazywania załodze samolotu informacji o pozycji statku w stosunku do ścieżki zniżania, nie egzekwował tych powinności". Miał on akceptować "sytuację braku określenia odchyleń w wysokości pozycji samolotu i sytuację braku korekty tego stanu przez załogę". Prokuratura domagała się '10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci dodatkowego pozostawania w dyspozycji przełożonych po cztery godziny przez dwa dni w tygodniu.'
Jest to dość ważny przyczynek do toczącej się dyskusji o stopniu współwiny kontrolerów rosyjskich. Wyrok potwierdza opinie wielu pilotów i kontrolerów, że to załoga odpowiada za separację z ziemią i pozycję na ścieżce.
12.2014:
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił apelację prokuratury. Oznacza to, że kontroler został prawomocnie uniewinniony.
27.04.2015:
Sąd Najwyższy oddalił wniosek prokuratury o kasację wyroku. Ostateczny koniec tego procesu umożliwi zrealizowanie przez NPW, wniosku o pomoc prawną rosyjskiego Komitetu Śledczego dotyczącego przekazania im prawomocnej decyzji końcowej. Jest to niewątpliwie krok w kierunku zakończenia rosyjskiego śledztwa i zwrotu wraku. W kontekście niedawno postawionych zarzutów rosyjskim kontrolerom ze Smoleńska, taki wyrok stawia NPW w dość niezręcznej sytuacji.
Komentarze