Niedawno bloger KaNo w reakcji na kolejne wyniki pomiarów smoleńskiej brzozy opublikował notatkę z której wynika, że tupolew nie mógł uderzyć skrzydłem w brzozę we wskazanym w raporcie miejscu.
Ma to wynikać z trajektorii określonej na podstawie zarejestrowanych zdarzeń 37 i 38 przez TAWS. Jako dowód na poparcie swojej opinii przedstawił mało wyraźną grafikę z naniesioną pozycją brzozy i trajektorią samolotu. Użył w tym celu 'zortorektyfikowanego i wyskalowanego zdjęcia satelitarnego z 12.04.2010 r'.
Pozwolę je sobie tu pokazać:
Wniosek z tego jest jasny, że samolot mógł co najwyżej musnąć drzewo końcem skrzydła. Ale czy na pewno?
Po tylu latach doczekaliśmy się licznych pomiarów położenia brzozy:
SWW:
N54°49'29.9" E32°03'25.6"
54,82497222 32,05711111
Miller:
N54°49'30.01" E32°03'25.51"
54,82500278 32,05708611
Osiecki:
N54°49'29.9208" E32°03'25.6356"
54,82497800 32,05712100
Malkontent:
N54°49'30.01" E32°03'25.5"
54,82500278 32,05708333
Jak widać wszystkie one są bardzo zbliżone (MAK odrzuciłem z powodu zbyt dużych rozbieżności). Dla pewności jeszcze je uśredniłem:
Średnie:
N54°49'29.9602" E32°03'25.5614"
54,82498895 32,05710039
Sprawdźmy teraz na jakiej szerokości znajduje się trajektoria dla długości E32,05710039.
Na podstawie 2 punktów TAWS 37 i 38:
37 54.825543 32.073911
38 54.825022 32.054838
otrzymamy funkcję:
y = 0.0273161012951x+53.9494087982 = 54.82508379967 ~ 54.8250838
czyli N54°49'30.3017"
Daje to różnicę między położeniem brzozy i trajektori :
N54°49'30.3017" - N54°49'29.9602" = 0.3415"
Dla szerokości geograficznych bardzo łatwo przelicza się wielkości kątowe na odległość, 1" ~ 30.87m.
Można teraz obliczyć odległość brzozy od trajektorii:
0.3415 * 30.87 = 10.54m
Do obliczeń przyjąłem, że brzoza była prosta przed uderzeniem.
Błędy, które mogły się w tej notce pojawić wynikają z niewielkiej niepewności co do położenia brzozy, szczególnie jej szerokości geograficznej. Nawet gdyby przyjąć, że właściwe położenie określa najbardziej południowy pomiar to otrzymamy błąd 1.9m.
Dodatkową niepewność wnosi kształt pnia przed uderzeniem, można dla pewności dodać jeszcze z 0.5m.
Maksymalny błąd wynosi więc 2.4m. Liczyć błędu w drugą stronę mi się nie chce. Mamy więc punkt uderzenia:
d = 10.54m (+2.4m, -?) oddalony od osi samolotu.
Największy jednak błąd, trudny do oszacowania, może wprowadzać opieranie trajektorii tylko na dwóch odległych punktach pochodzących z urządzenia nie będącego rejestratorem katastroficznym i używanie kiepsko przygotowanych zdjęć.
linki: Notka KaNo, Opinia SWW, raport PKBWLLP, pomiary Malkontenta, pomiary z 'Ostatniego Lotu'