Na blogu Kazimierza Nowaczyka, w tekście dotyczącym wyznaczania trajektorii tupolewa na działką Bodina zaszły pewne zmiany. Postanowił on zareagować na krytykę i 'Wobec rozpaczliwej próby obrony raportów' skorygować swój wpis. Zmieniła się właściwie tylko jedna grafika, którą już przedstawiałem w poprzednim tekście. Teraz wygląda tak:
Poprawka oddala jeszcze trajektorię od brzozy.
Wygląda więc, że doktor Nowaczyk w dalszym ciągu ma problem z odczytywaniem danych ze swojego własnego wykresu:
Najbardziej na południe wysuniętą pozycję brzozy zanotowała prokuratura:
SWW:
N54°49'29.9" E32°03'25.6"
54.82497222 32.05711111
i tą, jako wymagającą 'najdłuższych skrzydeł', będę używał.
Naniosę na wykres współrzędne brzozy i dane trajektorii odczytywane przez doktora Nowaczyka:
18.6m - 12.4m = 6.2m
Ponownie wychodzi, że doktor Nowaczyk pomylił się o około 6m. Możliwe też, że chodzi o wiadome wybuchy. Pierwszy wybuch przesunął samolot o sześć metrów w prawo a drugi za brzozą musiał przesunąć samolot o te sześć metrów w lewo aby mógł on przelecieć przez punkt TAWS 38.
Przy tych obliczeniach uwzględniałem odległość wyliczaną tylko z różnic szerokości geograficznych, odcinek prostopadły do trajektorii byłby niewiele krótszy, co powiększyłoby tylko błąd doktora Nowaczyka.